Szef zespołu Red Bulla przyznał, że Max Verstappen nie będzie poproszony o pełnienie w tym roku roli kierowcy wspierającego mistrzowską walkę Daniela Ricciardo, mimo iż obu kierowców dzieli duża różnica punktowa w klasyfikacji.
Daniel Ricciardo w Austrii już po raz piąty z rzędu stanął na podium Formuły 1 podczas, gdy Max Verstappen w tym czasie przeżywał głównie problemy techniczne. Dzięki temu Australijczyk traci do Vettela po 9 z 20 tegorocznych eliminacji mistrzostw świata 64 punkty, podczas gdy Max Verstappen traci ich już 126.Sebastian Vettel w tym roku głównie walczy z kierowcami Mercedesa i dzieli z nimi mistrzowskie punkty, a to oznacza, że gdyby Ricciardo miał zapewnioną pomoc swojego kolegi z zespołu, teoretycznie mógłby jeszcze zbliżyć się do nich w klasyfikacji.
Sytuacja taka jest mało realna, ale trzeba przyznać, że ekipa Red Bulla w ostatnim czasie poczyniła spore postępy i zapowiada kolejne. Christian Horner uważa jednak, że strata Ricciardo do Vettela na tym etapie sezonu jest zbyt duża, aby móc myśleć o tytule mistrzowskim.
"Nie myślimy o mistrzostwach świata. Chcemy wyciągać osiągi z bolidu i przyglądać się temu z wyścigu na wyścig" mówił Horner.
"Obecnie nie postrzegamy siebie jako kandydatów do tegorocznych tytułów. Chcemy występować na każdym GP, dawać z siebie wszystko i zmniejszać stratę."
Zapytany czy Verstappen będzie miał wolną rękę, aby twardo ścigać się z Ricciardo, odpierał: "Absolutnie."
"Gdyby Ricciardo miał 15-20 punktów straty, to byłaby zupełnie inna historia. Ale 64 punkty na niespełna półmetku sezonu? Trzeba byłoby być dużym optymistą, aby w takim momencie wydawać polecenia zespołowe."
12.07.2017 18:13
0
Liczy się tylko mistrzostwo. Miejsce 2, 3 czy 5 są bez znaczenia. Kierowcy Red Bulla w tym roku walczą o pietruszkę, więc nie ma sensu drażnić Verstappena, który i tak traci już cierpliwość. Muszą go czymś ugłaskać bo chłopak odejdzie a Red Bull straci największy talent jaki posiadali podczas swojej przygody z F1.
12.07.2017 19:38
0
Tak odejdzie, bo umowa jaką ma z RedBullem mu na to pozwoli. Sainz nie może się wyrwać z ToroRosso, a pozwolą odejść Verstappenowi taa
12.07.2017 19:55
0
Nawet gdyby prosili, to Verstappen raczej by odmówił. Może to błahostka, ale 2 lata temu w Singapurze miał przepuścić Sainza, ale tego nie zrobił. Zresztą Ricciardo raczej nie będzie walczył o mistrzostwo. Wygrał w Baku dzięki temu, że omijały go problemy techniczne i wypadki. Fakt jeździ równo, ale na walkę z Mercedesem i Vettelem to raczej za mało. Z Kimim będzie jeszcze o co walczyć.
12.07.2017 20:46
0
Może na początek niech dadzą VES równie bezawaryjny sprzęt jakim dysponuje RIC. I wtedy może zainstnieje potrzeba rozmowy na temat "pomocy" :-) Btw RBR jest już skazane na 3 miejsce w klasyfikacji. Można się już spokojnie skupić na bolidzie na 2018 rok. Z tegorocznej mąki smacznego chleba już nie będzie.
12.07.2017 21:40
0
Przepraszam, że troszkę nie w temacie, ojciec kończy w przyszłym roku 60 :) jest wielkim fanem F1 niestety nie był nigdy na żadnym wyścigu live. Chciałbym zrobić mu niespodziankę i w przyszłym roku pojechać na jakieś gp. np do Belgi. Czy możecie podpowiedzieć mi gdzie kupujecie bilety, czy jeździcie na cały weekend czy tylko na wyścig no i jakiś dobre miejsca na torze:)
12.07.2017 21:47
0
Mogliby o tym myśleć, jeśli byliby na równi z czołówką. A Red Bull tempa nie ma, by walczyć o tytuł. W Baku i Austrii pozycje Dana są tak wysokie przez kłopoty Lewisa. Tak to nie wygrałby w Baku i nie stanął na podium w Austrii. Do tego problemy jego kolegi Maxa też mu pomagają, bo w Kanadzie i Baku Max jechał przed Ricciardo nim dopadły go awarie.
12.07.2017 21:48
0
@5 - ja kupuje bilety na gpticketshop.com. Dwa razy tam kupowałem, w 2015 roku i w tym. Żadnych problemów, bilety przychodzą bardzo szybko kurierem z Austrii.
12.07.2017 23:00
0
@7 ...a na jakim wyścigu byłeś, widzę że na Węgry są tańsze bilety jednak na spa było by chyba ciekawiej zastanawiam się jeszcze nad Austrią.
13.07.2017 00:00
0
@8 Austria była 3 dni temu. xDD
13.07.2017 00:02
0
@8 Sry mój błąd, niedoczytałem, że to na przyszły rok. Szkoda, że nie ma tu możliwości usuwania lub edytowania komentarzy. :C
13.07.2017 09:57
0
Ja jadę na Hockenheim ww przyszłym roku i tylko dlatego żeby przejść sie po starym torze i zobaczyć oryginalne miejsce wypadku Jimy Clarka.
13.07.2017 18:48
0
To Hockenheim jest już potwierdzone?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się